Matko Bolesna Twe oko zwróć,
Ku mojej nędzy niedolę skróć,
Ty znasz, co boleść, co skargi szloch
Przed Tobą Matko korzę się w proch.
  Tyś, bowiem siedmiu doznała ran,
  Kiedy na krzyżu konał nasz Pan.
  Całe Twe życie, bolesna nić,
  Kielich goryczy musiałaś pić.
Spójrz na mą boleść, co serce rwie,
Jak łzy zraszają źrenice me,
Ucz mnie cierpliwie tu znosić ból,
Prowadź przez próby do niebios pól.

Przed Tobą, Matko, kolana zginam,
By Cię przeprosić za liczne winy,
Które śmiertelnie zraniły Syna,
A Ty łzy lejesz z mojej przyczyny.
  Matko Najświętsza, z Piety tarnowskiej,
  Świata Zbawienie tuląca w dłoniach,
  Choć Twoje serce z boleści kona,
  Weź mnie biednego w swoje ramiona.
W Tobie, o Matko, składam nadzieję,
Bo nas przyjęłaś za dzieci swoje
Twa dobroć wszystkie smutki rozwieje,
Opieka rany uleczy moje.
  O Panno wierna, pełna miłości,
  Ukazuj Ciało Zbawcy naszego,
  I złóż Je za mnie Ojcu litości,
  By mnie uwolnił od zła wszelkiego.